Urzędnik nie może być politykiem, ma pracować na rzecz ludzi
O planowanych zmianach organizacyjnych w Starostwie Powiatowym, modelu pracy urzędników, pierwszych inicjatywach i planach na przyszłość rozmawiamy z nowym starostą jędrzejowskim Pawłem Faryną.
Jak odnajduje się pan na stanowisku starosty jędrzejowskiego?
– Ostatnie dni to dla mnie czas bardzo intensywny. Do pracy przychodzę na 7, wychodzę po 16. Później różne spotkania, dużo świątecznych. Staram się być na każdej wigilii, na którą zapraszają różne instytucje. Trzeba na nich być, by podziękować za zaproszenie, przekazać dobre słowo i życzenia na święta, a także na zbliżający się Nowy Rok. Do domu wracam ok. godz. 21-22. To, że tak dużo pracuję, wcale mi nie przeszkadza, przynajmniej na razie, ponieważ lubię wyzwania, lubię realizować się w pracy na rzecz społeczeństwa. Sprawia mi to niezmierną przyjemność.
Ostatnie dni to także czas nauki w nowym miejscu pracy, czas zapoznawania się ze specyfiką starostwa, z tym, jak funkcjonują poszczególne wydziały. Zauważyłem, że między wydziałami jest słaby przepływ informacji, dlatego też zamierzam to zmienić, by usprawnić pracę, a tym samym lepiej obsługiwać zainteresowanych mieszkańców. Jestem już po spotkaniach z naczelnikami wydziałów i dyrektorami jednostek podległych starostwu, ponieważ chciałem się dowiedzieć, jakie sprawy są w tej chwili najważniejsze i najpilniejsze.
Czy zamierza pan wprowadzić zmiany w strukturze organizacyjnej starostwa?
– Myślę, że tak. Na razie przyglądam się temu, co zastałem. Mam pewne propozycje, ale jeszcze za wcześnie, by o tym mówić. Szczegóły zamierzam zaprezentować w styczniu. Mogę natomiast powiedzieć, że w budynku przy ul. Armii Krajowej będzie przyjmował pracownik Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który jest ekspertem od rządowego programu „Czyste powietrze”. Jestem już po rozmowach z prezesem WFOŚiGW; do nas ma należeć wyposażenie lokalu. Możliwość bezpośredniej rozmowy z pracownikiem funduszu pozwoli mieszkańcom uzyskać kompleksowe i precyzyjne informacje na temat rządowego projektu, który budzi duże zainteresowanie. Ponadto pracownik ten będzie udzielał merytorycznego wsparcia i pomoże przy przygotowywaniu wniosku o dofinansowanie. Zatem od stycznia ruszamy mocno z programem „Czyste powietrze”.
Proszę powiedzieć, czy będą zwolnienia pracowników w Starostowie Powiatowym? Od czasu wyborów pojawiają się różne informacje na ten temat; mówi się o wymianie dużej grupy pracowników. Ile jest w tym prawdy?
– Muszę powiedzieć, że takie informacje dochodziły również do mnie. Powiem tak, praca idzie i nikt nikogo nie zwolnił. Pomimo zmiany władzy, Starostwo Powiatowe musi funkcjonować. Poza tym, tak z dnia na dzień nie można zwalniać pracowników i przyjmować następnych. Osoby, które swoją pracę wykonują dobrze, bez względu na barwy polityczne, które reprezentują, mogą się nie obawiać. W starostwie nie ma miejsca na politykę. Urzędnik nie może być politykiem, ma pracować na rzecz społeczności lokalnej. Tego będę się starał trzymać. Jeśli ktoś tego nie będzie rozumiał i przestrzegał, to wtedy się z nim pożegnam. Pewnej zmiany wymagają sprawy proceduralne, związane z funkcjonowaniem starostwa. Muszą one być dostosowane do aktów prawnych i do tego, by urząd pracował nowocześniej. Na pewno zostanie przeprowadzony audyt.
Czy propozycja uruchomienia biura Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej to jedyna nowa inicjatywa?
– Nie. Druga ważna sprawa dotyczy budowy boisk przy szkołach podległych starostwu. Chciałbym, aby przy I Liceum Ogólnokształcącym w Jędrzejowie powstało takie samo, albo trochę mniejsze boisko, jakie w ostatnim czasie zostało wybudowane przy ZSP nr 2. Przy liceum boiska praktycznie nie ma. Dotychczasowe zostało bowiem zamienione parking. Jestem już po pierwszych rozmowach w Ministerstwie Sportu i Turystki i mamy wstępne deklaracje minister Anny Krupki. Do końca marca przyszłego roku musimy przygotować projekt i zabezpieczyć wkład własny.
Prowadzę również rozmowy z burmistrzem Jędrzejowa na temat budowy farmy fotowoltaicznej. Związane jest to z planowaną na 2020 r. podwyżką cen prądu. Na razie rozglądamy się za lokalizacją, są pewne propozycje, np. w Jędrzejowie, Mnichowie czy Krzelowie. Zastanawiamy się również nad możliwościami zdobycia na ten cel środków zewnętrznych.
Będziemy także chcieli wesprzeć budowę dróg na jędrzejowskich terenach inwestycyjnych. Jest duże zainteresowanie specjalną strefą ekonomiczną, przedsiębiorcy chcą tam budować zakłady, dlatego też jak najszybciej należy wybudować odpowiednią infrastrukturę drogową. W tej sprawie również prowadzę rozmowy z burmistrzem Marcinem Piszczkiem.
Jakie jeszcze inne plany ma pan na przyszłość?
– Dla mnie, jako osoby, która wyszła z oświaty, ważne będą sprawy związane z edukacją i wychowaniem. Na edukację starostwo przekazuje najwięcej pieniędzy. Chciałbym uszczelnić wydatki. Mam nawet pewne propozycje, nad którymi teraz pracujemy z wicestarostą Marią Barańską, ale jeszcze za wcześnie o tym mówić. Przed nami ważny rok, bo do pierwszych klas trafią dwa roczniki. To będzie bardzo duże wyzwanie dla dyrektorów szkół. Osobiście zależy mi na tym, by uczniowie szkół podstawowych i ostatniej klasy gimnazjum wybrali szkoły na terenie naszego powiatu i nie wyruszali gdzieś dalej. Będę o to mocno zabiegał.
Jak widzi pan współpracę z Radą Powiatu?
– Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Jest 11 radnych z PiS, czyli większość. Już teraz widać, że przy niektórych głosowaniach możemy liczyć na więcej głosów. Trzeba pamiętać, że zostaliśmy wybrani, by pracować dla dobra mieszkańców i rozwiązywać ich problemy oraz by działać na rzecz rozwoju powiatu. Wydaje mi się, że współpraca z wszystkimi radnymi będzie układać się dobrze. W tej chwili najważniejsze jest przyjęcie budżetu na 2019 r.; chcemy to zrobić jeszcze w tym roku. Projekt budżetu przygotował poprzedni Zarząd Powiatu, ale przyjmiemy go bez większych poprawek. Jedną ze zmian, którą zamierzam wprowadzić, to rezygnacja z zakupu nowego samochodu. Na ten cel zarezerwowano 110 tys. zł. Tymczasem obecnie w starostwie są dwa samochody, oba sprawne, więc nowy nie jest potrzebny. Będę korzystał także ze swojego samochodu.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Grażyna Ślusarek