Kontynuujemy nasz cykl, w którym wspominamy, o czym pisaliśmy w „Gazecie Jędrzejowskiej” 25 lat temu. W czerwcu 1996 r. w Jędrzejowie dużo mówiło się o problemach służby zdrowia i firm komunalnych oraz spadku KS Naprzód z IV ligi.

Jak wynikało ze sprawozdania kierownika SZPOZ w Jędrzejowie, dotacja przyznana przez wojewodę nie wystarczała na pokrycie wszystkich kosztów funkcjonowania podstawowej opieki zdrowotnej. Podczas dyskusji na sesji Rady Miejskiej zastawiano się, gdzie szukać oszczędność: czy zwolnić część personelu ośrodków zdrowia, czy zrezygnować z dwuzmianowości w przychodnich, czy też zlikwidować któryś z ośrodków?

W równie złej kondycji znajdowały się przedsiębiorstwa podległe gminie. RPGKiM było zadłużone na ok. 8 mld starych zł. Złej sytuacji przedsiębiorstwa nie zmieniał fakt, że inne firmy miały wobec niego dług w wysokości 5 mld starych zł. Trudności finansowe miał również ZWiK (spowodowane m.in. zimowymi awariami), dlatego kierownictwo zakładu wyszło z propozycją podwyżki cen wody i ścieków.

Kłopoty miał również KS Naprzód, zagrożony spadkiem z IV ligi. Po przegranej 0:3 z Czarnymi Połaniec zarząd klubu zwolnił trenera Kanasa, a prowadzenie drużyny powierzył tymczasowo Januszowi Smorągowi. Zmiana trenera wydała się bardzo korzystna dla piłkarzy, bowiem w następnej kolejce jędrzejowianie pokonali wyżej notowaną Wisłę Sandomierz 2:0. Brzmi znajomo? W następnej kolejce było już znacznie gorzej, ale ostatecznie Naprzód utrzymał się w IV lidze. Jeśli prawdą jest powiedzenie, że historia lubi się powtarzać, więc drużynie z Jędrzejowa i w tym sezonie życzymy powtórki sprzed 25 lat.

Z kronikarskiego obowiązku trzeba odnotować, że w czerwcu zespół „Strych Dziadka Hieronima” wziął udział w koncercie „Debiuty” podczas Festiwalu Piosenki Polskiej Opole’96.

Na zdjęciu: Przychodnia Rejonowa nr 2 przy ul. Bolesława Chrobrego, widok z 2000 r.