Jędrzejów. Muzeum im. Przypkowskich znane jest głownie z unikatowej w skali światowej kolekcji zegarów słonecznych. Niemniej jednak może się ono pochwalić bogatymi zbiorami starodruków, czyli książek wydanych przed rokiem 1800.

O kolekcji starodruków, wśród których są m.in. dzieła Kopernika, Heweliusza, Kartezjusza i Newtona, opowiadają emerytowany dyrektor Piotr Maciej Przypkowski oraz pracownica muzeum Agnieszka Cejest.

– Zaczątek kolekcji stanowiło kilkanaście starodruków, które według rodzinnej tradycji zgromadził żyjący w pierwszej połowie XVIII w. Jan Józef Przypkowski, profesor matematyki i astronomii na Akademii Krakowskiej. By on archidiakonem kościoła św. Anny w Krakowie, przez szereg lat opracowywał kalendarze astrologiczno-astronomiczne. Po śmierci ruchomości odziedziczył jego brat Piotr. Było wśród nich kilkanaście książek, głównie podręczniki akademickie, panegiryki oraz kalendarze i jeden zegar słoneczny. Nadmienić muszę, że to on zaprojektował zegar słoneczny na Kościele Mariackim w Krakowie. Wnukowie jego brata, Jan i Józef, około 1820 r. osiedlili się w Jędrzejowie i te pamiątki przywieźli tutaj. Przechowywano je gdzieś na strychu. Dopiero w latach 90. XIX w. mój dziadek Feliks, będąc już najprawdopodobniej studentem medycyny, zainteresował się tymi rodzinnymi pamiątkami, szczególnie zegarem słonecznym. Zaczął się interesować astronomią i gnomoniką, a także gromadzić zegary słoneczne oraz literaturę dotyczącą ich budowy i historii – mówi Piotr Maciej Przypkowski.

Jak dodaje Maciej Przypkowski, Feliks był lekarzem i położnikiem, odbierał porody u różnych znakomitych obywateli miasta i w okolicznych dworach. Finansowo powodziło mu się bardzo dobrze i mógł spokojnie oddawać się swojej pasji, tj. zegarom i książkom.

– Tuż przed wybuchem I wojny światowej udało mu się kupić dzieło Mikołaja Kopernika „De revolutionibus orbium coelestium” z 1566 r. Jest tu drugie, bazylejskie wydanie, ale jest cenniejsze od pierwszego, ponieważ zachowało się mniej egzemplarzy. Do dziś zachował się rachunek z niemieckiego antykwariatu – mówi Maciej Przypkowski.

W kolekcji znajdują się trzy dzieła wybitnego gdańszczanina Jana Heweliusza (1611-1687), astronoma, matematyka, drukarza, piwowara i konstruktora, m.in. urządzeń naukowych do pomiaru ciał niebieskich. To prawdziwe perełki: „Selenografia, czyli opisanie Księżyca” (1647) z własnoręczną dedykacją autora, „Machinae coelestis” (”Machina niebieska”) oraz „Prodromus astronomiae cum catalogo fixarum et firmamentum Sobiescianum”.

– Warto dodać, że w jednej z publikacji Heweliusza opisane są i narysowane gwiazdozbiory, które stały się inspiracją do ozdobienia naszej muzealnej sali, gdzie eksponowane są zegary – mówi Agnieszka Cejest.

W zbiorach muzealnych są także dzieła innych wybitnych naukowców czy myślicieli z XVI i XVII wieku, m.in. Kartezjusza, Newtona i Huyghensa. Księgozbiór poświęcony gnomonice jest uznawany za jeden z najcenniejszych na świecie. W zbiorach są także m.in. zielniki, w tym jeden w języku polskim z drzeworytami z XVI w. oraz trzytomowy zielnik francuskiego autora z XVII w., bogato ilustrowany ręcznie kolorowanymi miedziorytami.

– W muzealnej kolekcji są także najstarsze starodruki czyli inkunabuły, tj. druki wydane w okresie od wynalezienia druku w 1445 do końca 1500 r., które łączą w sobie elementy druku i rękopisu. Najcenniejszy i najciekawszy to „Liber chronicarum” Hartmana Schedla, dzieło wydane w Norymberdze w 1493 r. Jest ono bogato ilustrowane, zawiera 1806 pięknych drzeworytów w różnej wielkości. To dzieło ma charakter, jakbyśmy dzisiaj powiedzieli encyklopedyczny. Znajdziemy w nim także opisanie Polski, zwanej wówczas Sarmacją, są tam opisy Krakowa i Nysy – mówi Agnieszka Cejest.

– Kiedy byłem w Nowym Jorku, w Morgan Gallery zobaczyłem egzemplarz „Liber chronicaurm”, o tyle lepszy od naszego, że był kolorowany ręcznie – mówi Maciej Przypkowski.

– Wśród starodruków znajdują się również książki kucharskie, w tym m.in. wydana w 1682 r. pierwsza w języku polskim książka kucharska autorstwa Stanisława Czernieckiego „Compendium ferculorum czyli zebranie potraw”. Stanisław Czernecki był kuchmistrzem na dworze Lubomirskich w Wiśniczu. Są tam przepisy na 100 potraw rybnych, 100 potraw mięsnych i 100 potraw mącznych. Mamy również wiele ciekawostek bibliofilskich, jak np. podróżną biblioteczkę w formie książki, którą jak otworzymy, to znajdziemy w niej 19 tomów klasyków łacińskich, pochodzącą z XVIII w. Jest też wiele modlitewników w różnych rozmiarach, w tym jeden w kształcie kwadratu o wymiarach 2×2 cm – mówi Agnieszka Cejest.

Przechowywane w muzeum starodruki żyją jakby drugim życiem. Często bowiem są wypożyczane na wystawy do innych muzeów. – Starodruki prezentujemy także podczas lekcji muzealnych. Ponadto jeśli tylko ktoś jest nimi zainteresowany, zawsze można do nas przyjść i pracownicy pokażą nasz księgozbiór – powiedział M. Przypkowski.