W tym roku przypada 75. rocznica wybuchu II wojny światowej. W związku z tym przypominamy wydarzenia z września 1939 r. na Ziemi Jędrzejowskiej.  W okresie II Rzeczpospolitej powiat jędrzejowski był częścią województwa kieleckiego i składał się z jednej gminy miejskiej (Jędrzejów) oraz 13 gmin wiejskich: Brzegi, Małogoszcz, Mierzwin, Mstyczów, Nagłowice, Nawarzyce, Prząsław, Raków, Sędziszów, Sobków, Węgleszyn, Wodzisław, Złotniki. Pod względem zajmowanego obszaru (1280,3 km2) był powiatem średnim, ale większym tylko od: pińczowskiego, zawierciańskiego, będzińskiego i sandomierskiego. Po względem liczby ludności (108 533 tys.) wyprzedzał tylko powiat włoszczowski (100 607 tys.). Stolicą powiatu był Jędrzejów, który w 1939 r. liczył ok. 14 600 mieszkańców.

Powiat jędrzejowski był zaliczany do powiatów rolniczych – wchodził w skład tzw. Polski B. 76 proc. mieszkańców było zatrudnionych w różnych działach rolnictwa. Uprzemysłowienie było niewielkie. Sam Jędrzejów pełnił rolę ośrodka administracyjnego (siedziba władz powiatowych) i handlowo-usługową.
Brak ważnych zakładów przemysłowych o znaczeniu militarnym przyczynił się do tego, że w niemieckim planie ataku na Polskę (Fall Weiss) Jędrzejów i powiat nie odgrywał większej roli, choć w planach znalazł swoje miejsce. Związane to było z położeniem geograficznym i faktem, że przez nasze miasto przechodziły dwa ważne szlaki komunikacyjne: linia kolejowa Kraków – Warszawa (szczególną rolę odgrywały stacje Sędziszów i Jędrzejów) i droga bita Kraków – Warszawa. Według polskiego planu obrony powiat jędrzejowski znalazł się w pasie obrony Armii Kraków, na styku działania Armii Łódź (kierunek Radomsko-Skarżysko).

Od momentu ataku niemieckiego 1 września 1939 r. Jędrzejów znalazł się w strefie działań prowadzonych przez południowe skrzydło niemieckiej 10 armii, która atakowała w kierunku na Szczekociny. Plan obrony Armii Kraków zakładał utrzymanie linii Nida – Dunajec. W celu powstrzymania niemieckiego natarcia na kierunku Szczekociny – Jędrzejów, z 2 na 3 września zostały skierowane dwie duże jednostki: Krakowska Brygada Kawalerii gen. Zygmunta Piaseckiego i 7 Dywizja Piechoty gen. Janusza Gąsiorowskiego, które wcześniej zmuszone zostały do odwrotu z obszaru Woźniki i Częstochowa. Północne skrzydło armii Kraków było jednak zagrożone: 3 września Krakowska Brygada Kawalerii, która przegrupowała się w okolice Szczekocin, została przez Niemców odrzucona za Pilicę, 7 Dywizja Piechoty została rozbita w okolicach Janowa i Lelowa. W tej sytuacji Krakowska Brygada Kawalerii otrzymała zadanie utrzymania się w rejonie Jędrzejowa. Już jednak w nocy z 3 na 4 września okazało się, że nie jest to możliwe do wykonania.

Niemcy, którzy mieli zdecydowaną przewagę w liczbie wojska i wyposażenia (siły niemieckie: ok. 70 tys. żołnierzy, 526 czołgów, 149 samochodów pancernych, artyleria i samoloty; siły polskie: brygada kawalerii i 18 lekkich czołgów, ok. 25 tys. żołnierzy), atakowali z dwóch kierunków: na północy przez Nagłowice (zajęte wieczorem 4 września) i na południu przez Sędziszów. Natarcie to spowodowało, że 4 września dla osłonięcia koncentracji polskich oddziałów odwodowych w rejonie Kielc i Ostrowca Świętokrzyskiego, Krakowska Brygada Kawalerii zaczęła się wycofywać w rejon Pińczowa, celem zabezpieczenia odcinka Nidy przed niemieckimi atakami. Ostatecznie wobec przewagi Niemców, 5 września o godz. 7 rano polska kawaleria opuściła Jędrzejów.

W 1940  r., dworzec PKP w Jędrzejowie został doszczętnie zniszczony. Fot. Archiwum.
W 1940 r., dworzec PKP w Jędrzejowie został doszczętnie zniszczony. Fot. Archiwum.

W wyniku działań wojennych prowadzonych na początku września 1939 r. Jędrzejów, podobnie jak większość miejscowości z naszego powiatu, nie poniósł poważniejszych strat materialnych. Nie oznacza to, że nie było ich w ogóle. Ludność cywilna ucierpiała m.in. w wyniku bombardowań Jędrzejowa i Sędziszowa. 3 września Niemcy zbombardowali m.in. węzeł kolejowy w Sędziszowie (zniszczone został pociągi na stacji, dworzec kolejowy i szkoła, która uległa całkowitemu spaleniu) oraz wiadukt kolejowy w Jędrzejowie. W wyniku nalotów w Jędrzejowie zginęło kilkadziesiąt osób, które zostały pochowane na cmentarzu klasztornym (w tym 23 uchodźców z Dąbrowy Górniczej).

Znane są także przypadki ostrzeliwania i bombardowania miejscowości nie mających znaczenia strategicznego. 3 września w godzinach przedpołudniowych zrzucono bomby na miejscowość Łany w gminie Wodzisław. Jedna z bomb spadła na dom Juliana Ujdaka (zginęła jego żona będąca w zaawansowanej ciąży). Według szacunków w wyniku nalotów zginęło kilkadziesiąt osób, w tym trzy w gminie Nagłowice, 10 w gminie Sędziszów i 37 w gminie Wodzisław.

Warto też wspomnieć, że w czasie pościgu za Krakowską Brygadą Kawalerii Niemcy bez powodu zastrzelili siedem osób, a trzy ranili (Wodzisław, Kaziny, Bąkowiec). W Niegosławicach zamordowali czterech uchodźców ze Śląska, „strzelając z pistoletu każdemu w skroń”. W Ślęcinie żołnierze niemieccy spalili 19 gospodarstw.
Po wyparciu wojsk polskich niemiecki okupant przystąpił do organizacji własnych struktur administracyjnych. Powiat jędrzejowski, którego granice poszerzono poprzez przyłączenie przedwojennego powiatu włoszczowskiego, znalazł się w dystrykcie radomskim Generalnego Gubernatorstwa. Od razu też Niemcy przystąpili do tworzenia sieci placówek policji, tj. policji bezpieczeństwa – Sipo i policji porządkowej – Orpo (ta ostatnia dzieliła się na żandarmerię w powiatach i Schutzpolizei w miastach).
W Jędrzejowie powstał komisariat kryminalny Sipo, który zajmował się też sprawami należącymi do Gestapo. W mieście został również zainstalowany pluton żandarmerii pod dowództwem por. van der Brelje (były dwa posterunki: w Jędrzejowie pod dowództwem ppor. Wagnera i we Włoszczowie pod dowództwem ppor. Krohera). Plutony liczyły najczęściej około 60 żandarmów.

Należy także wspomnieć, że w ramach struktury niemieckiej policji funkcjonowała Policja Polska Generalnego Gubernatorstwa, od koloru mundurów nazywana „granatową”. Tworzono ją na bazie kadr przedwojennej Policji Państwowej. 30 października 1939 r. dowódca SS i policji w Generalnym Gubernatorstwie Friedrich Wilhelm Kruger nakazał wszystkim urzędnikom i policjantom (oficerom) pełniącym służbę w momencie wybuchu wojny obowiązkowe zgłoszenie się w najbliższym posterunku policji niemieckiej lub starostwie. Zdecydowana większość policjantów oraz urzędników wróciła do pracy. W grudniu 1939 r. Niemcy przekształcili Policję Państwową z instytucji państwowej w policję komunalną pod zarządem starostw powiatowych lub miejskich i bezpośrednim zwierzchnictwem niemieckiej policji porządkowej. Komenda powiatowa policji granatowej powstała również w Jędrzejowie. W całym powiecie jędrzejowskim (w granicach z 1939 r.) utworzono 15 posterunków: Nagłowice, Oksa, Złotniki, Małogoszcz, Brzegi, Sobków, Raków, Prząsław, Imielno, Nawarzyce, Wodzisław, Sędziszów, Mstyczów, Słupia. W Jędrzejowie posterunek mieścił się przy ul. 11 Listopada 7. Zadaniem policji polskiej było m.in. zwalczanie przestępczości pospolitej oraz kontrolowanie handlu (w tym „czarnego rynku”).

Leszek Bukowski